Jakby szanowna władza odpodatkowała i odzusowała pracę wtedy by się społeczeństwo rozmnażało mając stabilną sytuację finansową i możliwość zaoszczędzenia niezabranych pieniędzy według własnych pomysłów, czy to lokata czy skarpeta.
Żeby dac jednym trzeba zabrać tym co uczciwie pracują to jest demotywacja pracy
Droga przez mękę by złożyć wniosek o 500 zł na dziecko.. Zbierzesz dwa kilo makulatury znaczy się oświadczeń, potwierdzeń, odpisów potwierdzonych urzędowymi pieczęciami i oklejone specjalnymi znaczkami. I wreszcie po wielu trudach i bojach w kolejkach kiedy dotrzesz do pokoju by złożyć wniosek. Okaże się dziecko ma już swoje dzieci i po ptokach. I oto chodzi i oto właśnie chodzi.
O ile wypełnienie wniosku nie powinno sprawić nikomu trudności, to w przypadku oświadczeń o dochodach na pewno będzie potrzebna pomoc urzędnika lub eksperta. W ministerstwie rodziny mają tego świadomość i jest pomysł, jak temu zaradzić. - Do końca lutego będziemy do wszystkich samorządów wysyłać podręcznik, który będzie tłumaczył w bardzo prosty sposób, jak tę ustawę wdrażać w życie - zapowiedział wiceminister Bartosz Marczuk.
Więcej na http://sklave.manifo.com/polityka
Radomsko na pączki zjechało? Skoro konferencja w Piotrkowie to trzeba było K. Chojniaka na nią zaprosić.
To nie rząd PIS daje 500 zł, to my wszyscy zapłacimy za ten program podczas zakupów, na stacjach paliw, za obsługę bankową .... Jeszcze brak górnej granicy dochodu brrrr......
chcę tylko zauważyć że młode małżeństwa w większości posiadają tylko jedno dziecko a temu nie należy się 500zł więc zaprzeczają sami sobie
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!